Drogi gościu

Tak się jakoś sklada, że do Ujanowiczanki płyną wody, w których wcześniej pluskal się mój psiak, zatem nie korzystam z tych kąpieli błotnych

Chyba, ze coś ciekawego zaproponujesz, to moze skorzystam po uprzednim zaszczepieniu się
TO co Ci przez gardło przejść nie moze, to się MIŁOSC nazywa. Gosciu, albo Gościówo (sama już nie wiem, po tym pesymistycznym wydźwięku), otóż miłość istnieje. Gdyby jej nie było, to skąd by się brały dzieci? Bo chyba nie z kapusty. Ale nie mylę miłości fizycznej, z duchową. Wybacz, ze tak bez ogórdek walnę, ale przecież niemożliwością jest, żeby każde dziecko bylo urodzone przez kobietę lekkich obyczajow!!! Skads sie wzięlismy na tym padole
Milośc nie wzięła się ze starych zaczytanych ksiazek, tylko (skoro na parafialnym forum piszę) z Biblii, czlowieczku

Tak się składa, ze chociaż niektóre przykazania (a właściwie ich interpretacja uznana oficjalnie przez kościoł) budzą moje wątpliwości, to jednego jestem pewna - MILOSC ISTNIEJE. I moze naiwna jestem jak diabli, ale wydaje mi sie, ze na kazdego gdzies czeka druga połowka.. W koncu nawiązując do w/w Biblii, na czymś ten świat stoi - na przykazaniu miłości. Byśmy sie dawno pozabijali i wyginęli jak mamuty, gdyby nie miłosć. Zresztą nie twierdze, ze mamuty wyginęły z powodu braku miłosci

Zobrazować chcialam jak na absolwentkę humana przystało.
Powiem Ci jedno - wyjdź do ludzi, uwierz w siebie, a ktoś prędzej czy póxniej pomyśli: cholera! nie potrafię żyć bez niej/niego! i jakoś się spokniecie..

Czego z całego serca życzę, bo kazdy człowiek, nawet najgorsza swinia, zasługuje na miłosc.. Bo milosc powoduje cos takiego, ze z najwiekszego chama potrafi wyjsc wrazliwy czlowiek. Zakładamy kupę masek na siebie, jak aktorzy dramatów antycznych, ale jesli ma sie kogos, mozna te maski zrzucic i poczuc sie po prostu sobą, zwyczajnie.. Bez tapety, w spranym dresie i z 5 pryszczami na czole
Moze i głupia jestem, ale wierzę w miłosc!!!